Przeżywamy niewątpliwie kryzys słowa odręcznie pisanego. Bo kto z nas dzisiaj pisze listy? Kto pamiętniki? Jakieś kartki okolicznościowe może od czasu do czasu, lista zakupów na lodówce. Za to mailujemy, smsujemy, piszemy na FB, twitterze, itd. Czy może raczej głównie klikamy, linkujemy i wrzucamy zdjęcia…
Dotyczy to również kobiet w ciąży, które coraz częściej szukają porad na rozmaitych grupach wsparcia w internecie, dzielą się tam swoimi troskami i niepokojami w poszukiwaniu siostrzanej duszy, czy eksperckiej opinii. Są i takie, które na fali przeżyć związanych z ciążą odkrywają pisanie bloga. I dobrze. Mamy w końcu XXI wiek.
Jednak te wszystkie zjawiska nie powinny przeszkadzać w tym, by sięgnąć w stanie błogosławionym po starą, sprawdzoną metodę prowadzenia dialogu wewnętrznego – czyli pamiętnika. Być może nie każdej z nas przypadnie do gustu taka forma aktywności, ale warto do niej sięgnąć, chociażby z kilku istotnych powodów.
Bo warto zapamiętać
Ciekawe jest wrócić po jakimś czasie od urodzenia dziecka do zapisków z okresu ciąży i spojrzeć na samą siebie z dystansem. Odczytać na nowo swoje przeżycia i przypomnieć sobie, jak to było. Uśmiechnąć się nad jednym zdaniem i zapłakać nad innym. I zdziwić się bardzo, jak wiele się jednak zapomina!
Kontemplacja stanu odmiennego
Coraz częściej też jedziemy do porodu ze smartfonem, a zdjęcie noworodka szybuje w eter, zanim jeszcze pępowina przestanie tętnić… A gdzie jestem „ja” w tym wszystkim? „Ja” dla siebie w swojej intymności?
Pisanie pamiętnika, czy też listów do swojego dziecka, to doskonały trening uważności i autorefleksji. Zmusza nas przede wszystkim do głębszego zastanowienia się nad tym niezwykłym stanem, jakim jest ciąża. Kontemplacja stanu odmiennego pozwala kobiecie w pełni odczuć swoją wyjątkowość w tym okresie i w harmonii oczekiwać na rozwiązanie. Czasem po chwili medytacji i relaksu wystarczy zapisanie jednego słowa, które potem w ciężkich chwilach potrafi nas wzmocnić lub otworzyć oczy na niedostrzegane dotąd fakty.
Emocje bez cenzury
Pamiętnik może właśnie pełnić doskonałą rolę w wyładowaniu negatywnych uczuć, a także oswajaniu lęku przed nieznanym i nieprzewidywalnym – czyli porodem. Zapisanie tego, co nas gnębi czy niepokoi może też ułatwić poradzenie sobie z trudnymi sytuacjami. Łatwiej je przeanalizować i znaleźć dobre rozwiązania.
Dialog z dzieckiem
Jakim imieniem będziesz się zwracać do swojego dziecka? Jak będziesz pisać? Czule, serdecznie, a może czasami ze złością i z pretensją? Pod wpływem emocji, czy najpierw w głowie będziesz powoli układać cały list? Kiedy po raz pierwszy zwrócisz się do niego?